Soja jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych produktów żywnościowych. Z jednej strony jest bogata w składniki odżywcze, a diety zawierające soję są powiązane z wieloma korzyściami zdrowotnymi. Mimo tego, wiele osób martwi się o negatywne konsekwencje spożycia soi ze względu na pochodne żeńskich hormonów w niej zawarte. Czy jedzenie soi rzeczywiście może wpłynąć na gospodarkę hormonalną? Sprawdź, czy jedzenie soi jest bezpieczne.

Czy soja zawiera hormony – estrogeny?

Soja jest bogata w pełnowartościowe białko, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, dzięki czemu stanowi idealny zamiennik dla mięsa. Oprócz białka, jest także źródłem błonnika, tłuszczu, witamin z grupy B i składników mineralnych. Poza tym, soja jest naturalnym źródłem polifenoli – przeciwutleniaczy, które pomagają chronić organizm przed uszkodzeniami komórek i chorobami.

Soja jest szczególnie bogata w izoflawony, rodzaj polifenoli określanych jako fitoestrogeny. Nazwa nawiązująca do żeńskich hormonów powstała ze względu na ich zdolność do przyłączania się do receptorów estrogenu w organizmie oraz ich aktywacji. Uważa się, że izoflawony sojowe są jednym z głównych powodów korzyści zdrowotnych, wynikających ze spożycia żywności na bazie soi. Ze względu na ich podobieństwo w budowie, uważa się, że izoflawony sojowe naśladują w swoim działaniu żeński hormon estrogen. Jednak badania sugerują, że izoflawony sojowe różnią się od estrogenu, a wpływ tych dwóch substancji na ludzki organizm nie jest jednakowy.

Według najnowszych badań, spożywanie soi może przynosić wiele korzyści zdrowotnych.

  • Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi

Dieta bogata w produkty sojowe może pomóc obniżyć stężenie złego cholesterolu LDL i podnieść poziom dobrego cholesterolu HDL. Takie korzyści może przynieść zastąpienie już jednej porcji białka zwierzęcego białkiem sojowym. Osoby z czynnikami ryzyka chorób serca, takimi jak wysoki poziom cholesterolu, otyłość lub cukrzyca typu 2 odniosą najwięcej korzyści zdrowotnych ze spożycia soi.

  • Ochrona serca

Izoflawony sojowe mogą pomóc zmniejszyć stan zapalny w naczyniach krwionośnych i poprawić ich elastyczność – są to dwa czynniki, które uważa się za chroniące m.in. przed miażdżycą, a w konsekwencji chorobą wieńcową.

  • Obniżenie ciśnienia tętniczego krwi

Soja i wytworzona z niej żywność są na ogół bogate w argininę, aminokwas biorący udział w regulacji ciśnienia krwi. Izoflawonom sojowym również przypisuje się właściwości obniżające ciśnienie krwi.

  • Obniżenie stężenia glukozy we krwi

Badania wskazują, że izoflawony sojowe pomagają w obniżeniu poziomu cukru i insuliny we krwi u kobiet w okresie menopauzy. Mogą również pomóc obniżyć insulinooporność czyli stan prowadzący do cukrzycy typu 2, w którym komórki przestają reagować na insulinę.

  • Poprawa płodności

Istnieje badanie, w którym kobiety spożywające duże ilości izoflawonów sojowych miały 1,3–1,8 razy większe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w następstwie leczenia bezpłodności, niż kobiety z niższym spożyciem izoflawonów sojowych. W innym badaniu stwierdzono, że przetwory sojowe zapewniają pewną ochronę przed działaniem bisfenolu A (BPA), związku występującego w niektórych plastikach, które uważa się za zmniejszające płodność. Te odkrycia nie są jednak jednoznaczne, a zbyt duże ilości produktów sojowych w diecie kobiet starających się o dziecko również nie są wskazane.

  • Zmniejszenie objawów menopauzy

W okresie menopauzy poziom estrogenu u kobiet w naturalny sposób spada, co powoduje nieprzyjemne objawy: zmęczenie, suchość pochwy i uderzenia gorąca. Uważa się, że izoflawony sojowe wiążąc się z receptorami estrogenów w organizmie, pomagają zmniejszyć nasilenie tych objawów. Badania sugerują, że izoflawony sojowe mogą pomóc zmniejszyć częstotliwość i nasilenie uderzeń gorąca. Wspomagają także prawidłowe funkcjonowanie dróg moczowych.

  • Poprawa zdrowia kości

Niski poziom estrogenu występujący w okresie menopauzy może powodować wypłukiwanie wapnia z kości. Wynikająca z tego utrata masy kostnej może przyczyniać się do rozwoju osteoporozy. Niektóre dowody sugerują, że spożycie 40–110 mg izoflawonów sojowych dziennie może zmniejszyć utratę masy kostnej i poprawić wskaźniki zdrowia kości u kobiet w okresie menopauzy.

  • Ochrona przed nowotworami

Izoflawony sojowe mają również wysoki potencjał przeciwnowotworowy, ponieważ wykazują silne działanie antyoksydacyjne (neutralizują wolne rodniki), dzięki czemu pełnią funkcję ochronną przed chorobami związanymi ze stresem oksydacyjnym, w tym właśnie nowotworami.

Czy i dla kogo soja jest niezdrowa

Mimo wielu pozytywnych efektów dla naszego zdrowia, soja nadal jest kontrowersyjnym produktem. Polacy niechętnie sięgają po soję głównie z obawy o zawartość fitoestrogenów (która według wielu może przyczynić się np. do feminizacji mężczyzn). Na podstawie mechanizmu działania fitoestrogenów wiemy, że to przekonanie jest błędne! Spożycie izoflawonów sojowych przez mężczyzn, które mogłoby mieć wpływ na ich gospodarkę hormonalną wymagałoby codziennej konsumpcji każdego dnia kilkunastu szklanek mleka sojowego czy ponad kilograma tofu dziennie, co jest ilością absurdalną.

Soja zawiera w swoim składzie kwas fitynowy, którego nadmiar upośledza wchłanianie składników mineralnych, np. wapnia, magnezu, czy żelaza. Dlatego nadmierna konsumpcja produktów sojowych może prowadzić do niedoborów tych minerałów. Poza tym wyniki niektórych badań wskazują na możliwy negatywny wpływ soi na funkcjonowanie tarczycy, ponieważ zawarte w niej substancje utrudniają przyswajanie jodu z pożywienia.

Wiele osób podnosi także kwestię genetycznych modyfikacji (GMO). Soja rzeczywiście jest często modyfikowana genetycznie. Soja GMO może zawierać mniej składników odżywczych i więcej pozostałości herbicydów, niż soja konwencjonalna lub organiczna. Na ten moment potrzebne są dalsze badania dotyczące długoterminowych skutków zdrowotnych soi GMO, jednak w świetle aktualnego stanu wiedzy nie ma przeciwwskazań do spożywania soi modyfikowanej genetycznie. Lepiej jednak wybierać soję tradycyjną, najlepiej z upraw ekologicznych.