Czy dodatki do żywności są bezpieczne? Okazuje się, że nie zawsze. Wyniki badań przeprowadzanych na myszach sugerują, że niektóre substancje emulgujące dodawane do produktów spożywczych mogą przyczyniać się do występowania stanów lękowych i depresyjnych. Mechanizm negatywnego działania na zdrowie niektórych dodatków do żywności opiera się na dysbiozie jelitowej. Są to negatywne zmiany w obrębie dobroczynnych bakterii zamieszkujących w naszych jelitach. Substancje emulgujące nie są jednak jedynymi dodatkami do żywności, które mogą mieć wpływ na nasze zachowanie.
Czym są dodatki do żywności?
Termin „dodatek do żywności” oznacza każdą substancję, która może być składnikiem produktu spożywczego, jednak nie jest spożywana samodzielnie lub stosowana jako główny składnik żywności. Warunkiem stosowania dodatków do żywności jest brak zagrożenia dla zdrowia konsumenta. Dozwolone do stosowania ilości są określone prawnie na podstawie aktualnej wiedzy naukowej. Stosowanie dodatków do żywności zawsze ma określony cel, np. wydłużenie trwałości produktu (konserwanty), poprawę konsystencji (emulgatory), poprawę wyglądu (barwniki), lub smaku (substancje słodzące).
Negatywny wpływ dodatków do żywności na zdrowie
W jaki sposób dodatki do żywności mogą negatywnie wpływać na stan naszego zdrowia? Między innymi poprzez wpływ na bakterie jelitowe. Wbrew powszechnemu przekonaniu, mikroflora jelitowa wpływa nie tylko na trawienie pokarmu i formowanie masy kałowej w jelicie grubym. To, co dzieje się w jelitach ma związek z aktywnością w obrębie układu nerwowego za sprawą osi jelitowo-mózgowej, czyli połączenia pomiędzy układem pokarmowym a nerwowym. Substancje syntetyzowane przez mikrobiotę jelitową mogą wpływać na funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego, w tym pracę mózgu. Udowodniono, że zarówno zaburzenia w obrębie flory jelitowej mogą powodować zmiany w nastroju i zachowaniu, ale też odwrotnie. Stres psychologiczny może być przyczyną zaburzeń mikrobioty jelitowej. Warto zaznaczyć, że bakterie jelitowe tworzą razem z innymi elementami tzw. barierę jelitową, która hamuje przedostawanie się niektórych cząstek z jelita do krwi. Dowiedziono, że przepuszczalność w obrębie bariery jelitowej prowadzi do stanów zapalnych z wystąpieniem objawów depresyjnych. Zatem o tym, czy dodatki do żywności są bezpieczne dla zdrowia może decydować ich wpływ na stan flory jelitowej.
Emulgatory, konserwanty i barwniki Southampton
W badaniu przeprowadzanym na modelu zwierzęcym wykazano, że ekspozycja na dwa emulgatory: karboksymetylocelulozę i polisorbat 80 wywołała nie tylko przewlekłe stany zapalne jelit, otyłość wiscelarną, ale także zmiany w obrębie mikroflory jelitowej. Podawanie tych emulgatorów skutkowało również epizodami stanów lękowych u płci męskiej i ograniczeniem zachowań społecznych u płci żeńskiej. Spożycie tych emulgatorów zwiększało potencjał zapalny mikrobioty poprzez zwiększenie produkcji prozapalnych substancji przez bakterie jelitowe. W konsekwencji może to prowadzić nawet do zaostrzenia przebiegu nowotworu jelita grubego. Karboksymetylocelulozę (E466) można znaleźć w takich produktach jak wyroby cukiernicze (w tym lukier, śmietanka), oraz niektórych produktach mlecznych, np. lodach, serkach, czy w mleku modyfikowanym dla niemowląt. Polisorbat 80 (E433) można znaleźć w niektórych produktach mlecznych, np. lodach czy serkach, ale także w słodyczach, gotowych zupach i sosach. Te dwie substancje nie są pierwszymi znanymi nauce dodatkami do żywności, które mogą mieć wpływ na zachowanie człowieka.
„Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci” – to treść ostrzeżenia umieszczanego na produktach spożywczych zawierających barwniki z grupy Southampton. Należą do nich: tartrazyna (E102), żółcień chinolinowa (E104), żółcień pomarańczowa FCF (E110), azorubina (E122), czerwień koszenilowa (EE124) i czerwień Allura AC (E129). Badania przeprowadzone na University of Southampton wykazały, że ta grupa barwników spożywczych może powodować u dzieci nadpobudliwość, brak możliwości koncentracji i występowanie reakcji alergicznych. Podobne działanie wykazuje także popularny konserwant – benzoesan sodu. Badania na szczurach wykazały, że istnieje związek pomiędzy spożywaniem benzoesanu sodu a odczuwaniem lęku, nastrojów depresyjnych i zachowań antyspołecznych.
Dodatki do żywności w praktyce
W jaki sposób zminimalizować negatywny wpływ dodatków do żywności na zdrowie? Pierwszym krokiem jest unikanie produktów zawierających w składzie niekorzystne emulgatory czy barwniki. Należy także opierać swoją dietę o produkty o niskim stopniu przetworzenia, unikając żywności wysokoprzetworzonej. Żywność o niskim stopniu przetworzenia to takie produkty spożywcze, które nie zostały poddane żadnej obróbce technologicznej, lub obrobiono je w minimalnym stopniu. Dla przykładu: świeże i mrożone owoce to produkty o niskim stopniu przetworzenia, natomiast soki i dżemy owocowe dostępne w sklepach to produkty wysokoprzetworzone i nie powinny stanowić codziennego elementu naszej diety. Warto wspomagać również swoje jelita i mikroflorę jelitową poprzez picie odpowiedniej ilości płynów w ciągu dnia, spożywanie produktów bogatych w błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny, żywe kultury bakterii oraz nie przejadanie się (szczególnie na noc).
Jak zidentyfikować szkodliwe dodatki w Twoim jedzeniu dowiesz się z aplikacji WieszCoJesz – pobierz na telefon.
Bibliografia:
- Dietary emulsifiers consumption alters anxiety-like and social-related behaviours in mice in a sex-dependent manner. Holder i wsp., Scietific Reports, 2019.
- Impact of food additives on the gut-brain axis. Holder I Chassaing, Physiology & Behavior, 2018.
- Neurobehavioral alterations in male rats exposed to sodium benzoate. Kamel i El Razek, Life Science Journal, 2013.