Zauważyliście już w naszej aplikacji Wiesz Co Jesz przy niektórych wyszukanych lub zeskanowanych produktach ze sklepów oznakowanie Nutri-score? To znaczek z pięcioma literami alfabetu od A do E, z których jedna jest powiększona i oznacza, że dany produkt należy do kategorii o określonej wartości odżywczej. Wyróżniona ciemnozielonym kolorem kategoria A to produkty o najwyższej wartości żywieniowej, których częste spożywanie ma korzystny wpływ na zdrowie, a kolejne kategorie mają coraz niższą wartość, aż do oznaczonej czerwonym kolorem grupy E, gdzie znajdują się produkty mało wartościowe, których spożycie należy ograniczać. Skalę Nutri-score wielu producentów żywności umieszcza dobrowolnie na przodzie opakowań produktów, aby ułatwić właściwe wybory zakupowe.
O przyporządkowaniu do danej kategorii decyduje z jednej strony zawartość pozytywnych składników takich jak białko, błonnik, witaminy oraz warzywa, owoce i orzechy, a z drugiej negatywnych, jak cukier, sól czy nasycone kwasy tłuszczowe. Ocenę obniża także wysoka kaloryczność. Bilans punktów pozytywnych i negatywnych decyduje o łącznej liczbie punktów w skali Rayner’a (im jest ich mniej, tym produkt ma wyższą wartość odżywczą), a te z kolei o nadaniu właściwego miejsca na skali Nutri-score. Metodologia ta nie dotyczy serów, tłuszczów i olejów roślinnych oraz zwierzęcych, a także napojów, dla których kalkulacja punktów odbywa się w inny sposób.
Nutri-score powstał we Francji i jest jednym ze stosowanych w Europie uproszczonych systemów oceny wartości odżywczej produktów spożywczych. Obecnie jest on używany w Austrii, Belgii, Francji, Niemczech, Luksemburgu, Szwajcarii, Portugalii, Słowenii, Hiszpanii i Polsce. Pozostałe systemy to m.in. stosowany w Norwegii, Szwecji, Danii, Islandii i na Łotwie Keyhole labelling (tzw. dziurka od klucza) oraz healthy option (zdrowy wybór), używany do 2016 r. w Holandii.
Po co powstał system Nutri-score
System Nutri-Score jest zalecany przez Komisję Europejską oraz Światową Organizację Zdrowia, aby wspomagać konsumentów w trakcie zakupów w wyborze zdrowszego produktu spożywczego. Ma to na celu profilaktykę wielu chorób cywilizacyjnych, związanych z niewłaściwym odżywianiem (takich jak otyłość, cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia czy nowotwory). Ponieważ nie każdy kupujący podczas zakupów czyta informacje na etykietach, które znajdują się zwykle z tyłu opakowania, a dodatkowo mogą one być niezrozumiałe dla osób bez specjalistycznej wiedzy z zakresu żywienia, Nutri-score ma zapewnić prosty i łatwy do stosowania system klasyfikacji produktów pod kątem ich wartości odżywczych.
Badania przeprowadzone w Polsce przez instytut badawczy Kantar wykazały, że osoby zapoznane z systemem Nutri-score uznały go za zrozumiały (90%) i pomocny (91%). Inicjatorami kampanii na rzecz popularyzacji tego systemu są: Instytut „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”, Instytut Matki i Dziecka, Polskie Towarzystwo Dietetyki, Federacja Konsumentów oraz firma Danone. Obecnie oznaczenia Nutri-score stosuje już kilkudziesięciu producentów żywności, w tym Nestle, Bonduelle, Alpro, Purella czy Fortuna.
Zalety i wątpliwości związane z Nutri-score
Największą zaletą Nutri-score jest jego czytelność i zrozumiałość, a także coraz większa powszechność stosowania. Dzięki umieszczeniu oznakowania produktów na froncie opakowania, można łatwo i szybko ocenić dany produkt przed jego zakupem. Ważne jest także całościowe podejście, czyli uwzględnienie wartości odżywczej całego produktu, a nie jego poszczególnych składników – bywa, że producenci podkreślają na opakowaniu na przykład zawartość witamin, ale całkowicie pomijają wysoki poziom cukru – w przypadku Nutri-score jest to uwzględnione. Ten system klasyfikacji żywności ma także silny fundament naukowy, ponieważ został opracowany przez zespół naukowców specjalizujących się w epidemiologii żywieniowej. Dzięki porównywaniu ze sobą zawartości składników w tej samej ilości produktu (100 g lub 100 ml), Nutri-score ma także walor obiektywizmu.
Trzeba jednak pamiętać, że jest to z założenia system uproszczony. Dlatego też Nutri-score budzi pewne kontrowersje wśród producentów naturalnych i nieprzetworzonych wyrobów mlecznych oraz naturalnych soków owocowych lub warzywnych. Zawierają one w swoim składzie wiele cennych substancji odżywczych, których system ten ich zdaniem nie punktuje właściwie. Nutri-score skupia się na tym, co jest złe w danej żywności. Algorytm oblicza jego ocenę, nadając 40 proc. wagi negatywnym skutkom jedzenia, a tylko 15 proc. Pozytywnym. Poza tym zastrzeżenia budzi fakt, że system ten należy do prywatnych właścicieli, ponieważ podlega kontroli właścicieli sieci handlowych i supermarketów i tym samym daje im możliwość wpływania na decyzje konsumenckie.
12 października 2022 odbyła się w Parlamencie Europejskim debata na temat FoP labelling (Front of Product labelling, czyli oznaczenia na przodzie opakowania produktu). Podczas tego wydarzenia system Nutri-score został poddany krytyce, jako nieuwzględniający indywidualnych potrzeb zdrowotnych konsumentów. Cytując profesora Ramona Estrucha z Uniwersytetu w Barcelonie: „Ten rodzaj uproszczonej punktacji nie pomaga ludziom, którzy mogą cierpieć na pewne choroby związane z sodem, cukrem, tłuszczami nasyconymi lub cukrami, ponieważ jeśli dana osoba ma specjalne potrzeby dietetyczne, to czego potrzebuje to informacja, aby móc dokonać świadomego wyboru, odpowiedniego do swoich potrzeb medycznych”. Komisja Europejska ma przedstawić swoją propozycję wspólnego europejskiego oznaczenia wartości odżywczej FOP na początku 2023 roku.
Nie ulega wątpliwości, że szerokie zastosowanie Nutri-score w całej Europie może przyczynić się do generalnego zwiększenia świadomości zasad zdrowego żywienia wśród konsumentów. Osoby mające potrzebę bardziej pogłębionej analizy składników poszczególnych produktów spożywczych i ich wpływu na zdrowie zachęcamy do korzystania z aplikacji Wiesz Co Jesz.
Więcej informacji znajdziesz w aplikacji Wiesz Co Jesz – pobierz ją tutaj.
hahaha Nutri Score… Danone jest sędzą we właśnej sprawie…
hahaha Nutri Score… Danone jest sędzą we właśnej sprawie…